Kleszcze należą do szczególnie niebezpiecznych stworzeń, których ugryzienie potrafi być przyczyną wielu, groźnych chorób. Z tego powodu wokół nich narosło wiele mitów.

Czy kleszcze spadają z drzewa, a może nawet latają? Poniżej rozprawimy się z najpopularniejszymi mitami na temat tych niewielkich pajęczaków.

Czy kleszcze żyją na drzewach?

Często słyszy się o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas spacerów w lesie. Mówi się, że kleszcze żyją na drzewach i mogą z nich spaść na człowieka.

Nie ma w tym stwierdzeniu zbyt wiele prawdy. Kleszcze nie mają bowiem zwyczaju przebywania na drzewach. Nie są też w stanie wspinać się po nich i spadać na niczego nieświadomych przechodniów.

Gdzie najczęściej możemy spotkać kleszcze?

Gdzie zatem bytują te groźne pajęczaki? Żyją one najczęściej w gęstych zaroślach, sięgających maksymalnie do wysokości 1,5 metra od ziemi.

To właśnie na krzewach i paprociach zazwyczaj znajdują się kleszcze, które czekają na to, aż człowiek lub zwierzę otrą się o gałąź lub liści, na których siedzą. Wówczas przechodzą na niego i rozpoczynają wędrówkę w poszukiwaniu najkorzystniejszego miejsca do wgryzienia się.

Czy kleszcze żyją tylko w lasach i na łąkach?

Jeszcze jakiś czas temu kleszcze można było faktycznie spotkać wyłącznie na wilgotnych, porośniętych gęstą trawą łąkach lub w lasach.

Obecnie jednak pajęczaki pojawiają się nawet w przydomowych ogródkach lub miejskich parkach, dlatego należy zachować szczególną ostrożność, jeśli wybieramy się w plener. Ryzyko ugryzienia przez kleszcza jest bowiem naprawdę spore.

Czy kleszcze latają?

Inny, popularny mit na temat kleszczy głosi, że te niewielkie pajęczaki potrafią latać. Nic bardziej mylnego. Jak już wspomnieliśmy żyją one w zaroślach i do tego, żeby znalazły się na skórze człowieka, niezbędny jest kontakt, np. przez otarcie się nogą lub ręką o gałąź.

Co ciekawe, mianem „latających kleszczy” często określa się zupełnie innego owada. Tak nazywa się strzyżaki jelenie, które posiadają skrzydła, które odrzucają jednak, gdy znajdą nosiciela.

Ugryzienie kleszcza boli

Niektóre osoby uważają, że nie da się przegapić kleszcza na skórze, gdyż w momencie ugryzienia czujemy ukłucie, jak w przypadku ukąszenia przez rozmaite owady.

Niestety, to również nie jest prawda. Ugryzienie kleszcza jest niemalże bezbolesne, gdyż pajęczak wstrzykuje wraz ze swą śliną do krwi substancję znieczulającą. Z jej powodu często przez dłuższy czas nie zdajemy sobie sprawy z tego, że zostaliśmy ukąszeni. Niekiedy dochodzi nawet do sytuacji, gdy kleszcz niepostrzeżenie się wgryzł, a następnie odpadł. Wówczas żywiciel nawet nie wie o jego istnieniu i przez to nie zdaje sobie sprawy z ryzyka wystąpienia groźnych chorób.

Czy każdy kleszcz zaraża boreliozą?

Kleszcze zalicza się do szczególnie niebezpiecznych, gdyż są one nosicielami wielu groźnych dla człowieka chorób, w tym boreliozy.

Warto jednak pamiętać, że nie każdy pajęczak jest nosicielem tej choroby. Szacuje się, że w naszym kraju około 40% kleszczy przenosi boreliozę. Jeśli zatem dojdzie do ugryzienia przez kleszcza, warto dokładnie obserwować ciało, czy nie pojawi się na skórze charakterystyczny, pierścieniowaty rumień – jeden z objawów tej groźnej choroby. Wówczas trzeba niezwłocznie udać się do lekarza i rozpocząć antybiotykoterapię.

Jak wyciągać kleszcza?

Pojawia się także wiele, mocno sprzecznych wskazówek, jak wyciągać kleszcza. Niektórzy sugerują, że należy go wcześniej posmarować tłuszczem lub alkoholem. Zdecydowanie jednak lepiej unikać tego rozwiązania. Kleszcz zaczyna się bowiem wówczas dusić i wymiotować, wstrzykując wszystkie groźne substancje od razu do krwioobiegu żywiciela. Ryzyko zakażenia rozmaitymi chorobami znacząco wtedy wzrasta.

Kleszcza należy wyjąć zdecydowanym ruchem. Nie ma również potrzeby przekręcania go. Po usunięciu pajęczaka trzeba sprawdzić, czy żaden kawałek nie został w ranie. Może to bowiem prowadzić do zakażenia. Dopiero potem odkaża się ranę i w razie pojawienia się bólu lub swędzenia aplikuje środki na ukąszenia kleszcza.

Co może się przydać na ukąszenia kleszcza?

Czasami, gdy już kleszcz zostanie wyjęty, pojawia się niewielkie opuchnięcie, którego jednak nie można mylić z pierścieniowym rumieniem, wspomnianym wcześniej.

Wówczas warto zastosować maści antyhistaminowe, które zmniejszą świąd i ból. Można także postawić na urządzenie bite away, przynoszące ulgę dzięki wykorzystaniu terapii skoncentrowanym ciepłem.

Rankę po kleszczu trzeba obserwować przez kilka tygodni, a w razie pojawienia się jakichkolwiek niepokojących objawów, należy udać się do lekarza, który doradzi dalszą metodę leczenia.

bite away – klikasz i swędzenie znika!